Kleszcze kojarzą nam się głównie z boreliozą, chorobą atakująca wiele układów, zwykle rozwijającą się długo, a przez to trudną w diagnozowaniu i leczeniu. Choroba ta wywoływana jest przez krętki bakterii. Borelioza to jednak nie najgorsze, czym możne zarazić nas kleszcz. Jeszcze groźniejsze jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM).
Wywołują je nie bakterie, a wirusy. Najczęściej do zakażenia dochodzi właśnie w wyniku ukąszenia przez kleszcza, który jest zainfekowany. Choroba rozwija się do dwóch tygodni, atakując układ nerwowy. Fakt, że wirus atakuje właśnie ten układ sprawia, że choroba jest tak groźna. W wyniku infekcji może dojść do zapalenia mózgu, opon mózgowych lub rdzenia kręgowego. Zajęcie opon mózgowo-rdzeniowych to najlżejszy (choć i tak niezwykle niebezpieczny) scenariusz rozwoju choroby. Efektem są silne bule głowy, padaczka, utraty równowagi i świadomości, a nawet trudności w oddychaniu. Nie u wszystkich przebieg choroby jest taki sam – są osoby które przechodzą ja wręcz bezobjawowo, u innych kończy się to objawami przypominającymi grypę, ale część zakażonych narażona jest na poważne konsekwencje i powikłania opisane powyżej. Pojawienie się objawów wymaga najczęściej hospotaliacji. Jak wynika z dotychczasowych badań, bardziej narażeni na poważny przebieg KZM są mężczyźni, niż kobiety, ryzyko związane z tą chorobą rośnie też wraz z wiekiem. Choć choroba rzadko kończy się śmiercią, niejednokrotnie pozostawia po sobie poważne uszkodzenia układu nerwowego. Podobną informacje podaje również serwis https://radominfo.pl/.
Na kleszczowe zapalenie mózgu nie ma leków. U najciężej u chorych pacjentów leczy się po prostu objawy (na ile to możliwe). To dodatkowy czynnik wpływający na to, że choroba ta jest tak groźna. Choć lek do tej pory nie istnieje, udało się opracować szczepionkę, opartą na inaktywowanym wirusie. Produkcją szczepionki na kleszczowe zapalenie mózgu zajmują się różne firmy farmaceutyczne, zwykle odporność zapewniają 3 dawki, ale w późniejszym okresie, co kilka lat warto przyjmować dawki przypominające. Szczegółowe zalecenia mogą różnić się zależnie od producenta. Skuteczność szczepionki jest wysoka i wynosi 95%, co oznacza, że niemal wszyscy zaszczepieni skutecznie wytwarzają przeciwciała chroniące przed poważnymi konsekwencjami kleszczowego zapalenia mózgu.
Zważywszy na fakt, że kleszczowe zapalenie mózgu jest nieuleczalne i może mieć bardzo poważne konsekwencje dla naszego zdrowia, warto zawczasu się zaszczepić. Możliwe skutki uboczne szczepienia nie różnią się zasadniczo od tych, które typowo wymienia się dla szczepionek, m.in. osłabienie, bóle mięśni, sztywność, ból, obrzęk w miejscu szczepienia, objawy grypopodobne, gorączka. Przyjęcie szczepienia może nas natomiast uchronić przed dużo poważniejszymi, groźnymi dla naszego zdrowia i życia dolegliwościami. Warto stosować profilaktykę przeciw ukąszeniom przez kleszcze, jednak z uwagi na powszechność ich występowania jej skuteczność pozostaje ograniczona. Nie każdy kleszcz przenosi kleszczowe zapalenie mózgu. Odsetek ten pozostaje największy w północno-wschodniej Polsce, gdzie notuje się nawet 80% przypadków zachorowania w danym roku. Niezależne jednak od miejsca zamieszkania warto się zaszczepić przeciwko KZM. Szczepienie polecane jest przede wszystkim osobom spędzającym dużo czasu na świeżym powietrzu, co automatycznie naraża na kontakt z kleszczami.